Lek na całe zło pandemii

You are currently viewing Lek na całe zło pandemii

– Nieczęsto się zdarza, by projekt naukowy przynosił natychmiastowe owoce i to Państwo, którzy zdecydowali się na udział w projekcie, są tymi owocami – mówił ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor UKSW, do przybyłych na konferencję podsumowującą pilotażowy projekt wspierania seniorów po pandemii.

Projekt „Łagodzenie skutków pandemii wśród osób 60+”, został opracowany przez naukowców z UKSW i Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, a sfinansowany kwotą ponad 8 milionów złotych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. Do udziału w programie zaproszono trzy gminy z województwa mazowieckiego: Przasnysz, Wyszogród i Boguty-Pianki. Wybrano gminy, w których ponad jedna czwarta mieszkańców przekroczyła 60. rok życia, a właśnie seniorzy zostali uznani za grupę najbardziej dotkniętą długofalowymi skutkami pandemii.

Unikatowy projekt

Podczas konferencji o stworzonym „innowacyjnym modelu interwencji społecznej”, w którym „nauka spotkała się z praktyką” opowiadała dr Elżbieta Bojanowska, kierownik projektu, dyrektor Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. Projekt wystartował w październiku 2022r. To pierwszy, wszechstronny program wsparcia osób starszych, jest projektem pilotażowym, a to oznacza, że testowany w trzech gminach, jeśli zostanie uznany za skuteczny, będzie mógł być wcielany w życie w gminach całej Polski.

– Nasz Uniwersytet otwiera się na seniorów – mówił Rektor UKSW –  To niezwykły, unikatowy, interdyscyplinarny projekt,  w który włączyli się naukowcy naszej Uczelni z tak różnych dziedzin jak psychologia, socjologia, pedagogika czy nauki medyczne. Zainteresowanie projektem Ministerstwa Edukacji i Nauki było ogromne i niemal od razu uzyskaliśmy zgodę i wsparcie. Mam nadzieję, że program będzie kontynuowany. Bo nie o to chodzi, by zamknąć się na nowo w domach, ale opierając się na swej wiedzy i  doświadczeniu, służyć nadal społeczeństwu.

Potrzebna mądrość seniorów

Przybyły na konferencję prof. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki określił program UKSW i Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych jako „niezwykle ważny” będący „sukcesem całego społeczeństwa”. Zapewnił, że program będzie miał swój ciąg dalszy.

– Jak szybko projekt powstał, jak szybko został sfinansowany, tak szybko uzgodniliśmy że będziemy go finansować także w kolejnych latach. Skąd ta decyzja? Ten program spodobał mi się od razu, właśnie dlatego, że jest adresowany do seniorów. Bez względu na to, na jakim etapie naszego życia jesteśmy, jesteśmy potrzebni społeczeństwu. A osoby starsze są po prostu mądre. I właśnie ta mądrość jest nam potrzebna. Dlatego muszą być Państwo – mówił do seniorów minister – zdrowi, aktywni, mieć dobrą kondycję, żeby służyć przyszłym pokoleniom.

Pokłosiem projektu jest nowo otwarty Referencyjny Ośrodek Badawczy (ROB). Jego dyrektorem została dr Elżbieta Bojanowska. Interdyscyplinarne centrum naukowe będzie kontynuowało badania nad osobami po 60 roku życia.

– Ze skutkami pandemii mierzymy się codziennie – mówiła dr Bojanowska – Zależało nam na tym, by osobom starszym zrekompensować utracone poczucie bezpieczeństwa i pozwolić działać we wszystkich sferach życia. Zapobiec samotności, bo to ona najbardziej dotyka seniorów. Relacje, więzi, możliwości spotkania z drugim człowiekiem, poczucie bycia potrzebnym są tak ważne dla zdrowia psychicznego, o czym przekonywali nas podczas trwania projektu sami seniorzy. Oddaliśmy im inicjatywę! Robili to, co uważali za ważne i słuszne. Byliśmy zaskoczeni i pełni podziwu, jak było to piękne i twórcze.

Odzyskać radość życia

Naukowcy z UKSW zdawali sobie sprawę, że pandemia najmocniej doświadczyła ludzi starszych. Oznaczała izolację, a co za tym idzie marazm i apatię. Aby temu przeciwdziałać seniorzy w ramach projektu wspólnie ćwiczyli, gotowali, wykonywali prace plastyczne, uczyli się, jak korzystać z internetu, wyjeżdżali na pielgrzymki. Wszystko po to, by wyrwać się z nudy i zamknięcia, zawrzeć nowe znajomości, rozwijać talenty i nauczyć się nowych rzeczy. Odzyskać radość i sens życia.

– Chciałbym podziękować – mówił podczas konferencji Łukasz Chrostowski, burmistrz Przasnysza,  bo były to niezapomniane miesiące. I deklaracja, że projekt będzie kontynuowany, jest dla nas czymś naprawdę ważnym i daje nadzieję seniorom nie tylko w Przasnyszu. Nasi seniorzy poznali się na nowo, odkryli swoje nowe możliwości, poczuli się na nowo ważni w naszym społeczeństwie. To coś unikatowego. Słowo dziękuję to za mało.

Joanna Cieślik, dyrektor przasnyskiego MOPSu, przekazując Referencyjnemu Ośrodkowi Badawczemu dwie prace seniorów wykonane techniką batiku, z której słynie Przasnysz, podkreśliła  jak ważne dla seniorów jest zapewnienie, że projekt będzie kontynuowany. – To co udało się w Przasnyszu ma niezapomnianą wartość – mówiła.

W Przasnyszu seniorzy mogli wybierać między tkactwem, malarstwem na batiku, nordic walking, rajdami rowerowymi, warsztatami rękodzieła. Mogli spotkać się z dietetykiem, fizjoterapeutą i psychologiem. Byli na pielgrzymkach w Gietrzwałdzie, świętej Lipce i Stoczku. Na przasnyskim rynku stanęła wystawa „Przasnysz wczoraj i dziś”, będąca dziełem seniorów. Wiadomo, że zajęcia, które cieszyły się największym powodzeniem na stałe wejdą do „repertuaru” w Miejskim Domu Kultury, Muzeum Historycznym w Przasnyszu i Bibliotece Miejskiej.

– To nasi seniorzy mobilizują nas do kontynuacji zajęć – mówiła Joanna Cieślik – Bardzo cenili sobie ich wysoki poziom i jakość. Nie wyobrażają sobie, że miałyby zostać przerwane.

Stworzyć wspólnotę

W Bogutach-Piankach uczestnicy projektu mogli między innymi wziąć udział w plenerze malarskim, i uprawiać nordic walking. Gmina nie zrezygnuje ani z fizjoterapii, ani z zajęć sportowych. Zakupiony sprzęt: stacjonarne rowery, bieżnia czy sprzęt do fizjoterapii, będą nadal służyć seniorom. Także zestaw do kina plenerowego nadał będzie wykorzystywany. Letnie pokazy filmowe cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, przychodziły na nie całe rodziny.

Jędrzej Michał Drewnowski, wójt gminy Boguty-Pianki określił seniorów jako grupę „bardzo wdzięczną” i „zaangażowaną”, także w działanie międzypokoleniowe –  Seniorzy mogli stworzyć wspólnotę – mówił – To była ogromna zmiana w ich życiu. Bo pandemia doświadczyła seniorów samotnością. Zamknięci w domach, nie mieli kontaktów z innymi ludźmi. Ten projekt dał im nowe okno na świat. Chcemy by otwarty w 2019 klub seniora pozostał, także po zakończeniu projektu, miejscem spotkań.

Odrzucić samotność

W Wyszogrodzie największą popularnością cieszyły się zajęcia kulinarne i fizjoterapii, której brakowało miasteczku. Ale też szydełkowanie, malowanie na szkle i inne manualne zajęcia artystyczne, wyjazd do Torunia i wycieczka do Warszawy śladami kardynała Wyszyńskiego z ks. dr. hab. Rafałem Bednarczykiem, prof. ucz. a także kino plenerowe „Od juniora do seniora”. Niebawem zostanie wyremontowana siedziba klubu seniora, gdzie przeniesiony zostanie sprzęt rehabilitacyjny wykorzystywany w projekcie. Uczestnicy projektu podkreślają, że mogli się dzięki niemu lepiej, a czasem na nowo poznać. Wniósł wiele radości w ich życie.

– Nasze miasteczko jest gminą senioralną. Podczas pandemii nasi seniorzy byli zamknięci w domach – mówiła Iwona Gortat, burmistrz Wyszogrodu – Dzięki projektowi mogliśmy ich przywrócić do życia.

Pani Bożena Boćkowska przybyła na konferencję z gminy Boguty Pianki – To było wspaniałe przedsięwzięcie, które zaangażowało wszystkich starszych ludzi z naszej gminy – mówiła – Jesteśmy wdzięczni że mogliśmy wziąć udział w projekcie, bo przywrócił nas społeczeństwu. Nawiązaliśmy na nowo kontakty. Mogliśmy wziąć udział we wszystkich zajęciach, od psychologii, po zajęcia fizyczne, po taneczne, malarskie warsztaty… To jest lek na całe zło pandemii.